bezcenna ziemia
Powracający wzbogacają dzielnicę
- bezcenna ziemia
- Odsłony: 2385
Kto by pomyślał. W ostatnich latach pojawia się coraz więcej inicjatyw, a przede wszystkim dobrych opowieści o ludziach powracających do naszego regionu. Co kryje się za takimi historiami?
Kiedy jest właściwy czas?
Z mojego punktu widzenia istnieje wiele wydarzeń w planowaniu życia, które albo nigdy, albo właściwie zawsze są „w sam raz”. Obejmuje to również decyzje dotyczące pytań takich jak „co chcę robić po szkole?” połączone z „i gdzie?” W moim kręgu znajomych krąży też wiele opowieści, że po szkole ścieżka wiodła w świat poza dzielnicę. Są też nowsze historie, w których aktywnie podjęto decyzję o powrocie. Wszystkie powody są zawsze wyjątkowe. Każda decyzja ma swoje powody.
Czy powrót ma sens?
Oczywiście muszę w tym miejscu napisać "oczywiście - fajnie, że wróciłaś!". Ale to nie jest tylko frazes. Sam jestem takim repatriantem – ok, to było 15 lat temu – ale przynajmniej ja i moja żona mamy to w CV. Wrażenia - gdziekolwiek na świecie - zawsze wzbogacają, wyostrzają spojrzenie na osobiste postawy, a także pomagają znaleźć skupienie. Właśnie takich wrażeń, postaw, pomysłów potrzebujemy w dzielnicy. Także tutaj ważne jest, aby nie stać w miejscu, ale aktywnie kształtować przyszłość.
A po co to piszę?
W ENO mieliśmy do czynienia z wieloma historiami osób powracających w ostatnich latach. Większość z nich możesz przeczytać tutaj . Ale historia Martina Schrötera zainspirowała moje dzisiejsze przemyślenia. Opowiedział nam, co skłoniło go do powrotu do Niesky z Boliwii i założenia tutaj własnej firmy. Jego historię można znaleźć na stronie 116 naszej nowej broszury biznesowej . Miłej lektury.
Zdjęcie: Marcel Schroeder